Zbliżające się wakacje to dla banków znakomita okazja do tego, aby zaznajomić nas z przygotowanymi przez nie ofertami dotyczącymi kart kredytowych. Wiele osób uważa, że jest to po prostu chwyt marketingowy obliczony na szybki zysk, szykujący się do wakacyjnych wyjazdów klienci chętnie zaopatrują się bowiem w rozwiązania stanowiące zaplecze finansowe. Czy jednak oznacza to, że karty kredytowe nie mają rzeczywistych zalet? Oczywiście, że nie.
Po pierwsze – szybkość i wygoda
Bez względu na to, czy chcemy kupić lody, czy nowy telewizor, szukanie odpowiedniej ilości gotówki może okazać się dość kłopotliwe. Nie zawsze mamy ją przy sobie, nie zawsze też w okolicy znajduje się bankomat, z którego moglibyśmy skorzystać bez obaw o prowizję. Trudno też polemizować z osobami, które uważają, że noszenie gotówki w dużych ilościach może być niebezpieczne. Okazja czyni złodzieja, a nadmierne zaufanie do osób znajdujących się w naszym otoczeniu, wcale nie musi być zaletą. Tymczasem karta kredytowa pozwala na dokonywanie zarówno małych, jak i bardzo dużych transakcji, jest prosta w użyciu i mieści się nawet w niewielkim portfelu.
Po drugie – bezpieczeństwo
Nawet osoby, które są bardzo ostrożne, raz na jakiś czas nie mogą znaleźć kluczy, dowodu osobistego lub słuchawek. Zgubienie karty kredytowej również jest możliwe, nie pociąga jednak za sobą tak dużych strat, jak utrata gotówki. Wystarczy, że skontaktujemy się z infolinią i zastrzeżemy kartę, a stanie się ona bezużyteczna dla znalazcy, który będzie chciał zrobić z niej użytek niezgodnie z prawem. Gdy zgubimy portfel z gotówką, nie możemy liczyć na tyle samo szczęścia.
Po trzecie – niskie koszty
Korzystanie z karty kredytowej wcale nie musi być drogie, o czym możemy przekonać się choćby wtedy, gdy wykonujemy odpowiednią liczbę transakcji bezgotówkowych i pamiętamy o czasie trwania okresu bezodsetkowego. Co ważne, mądre zarządzanie taką kartą nie jest wcale skomplikowane, a wszystkie informacje na temat ewentualnych kosztów można znaleźć tak w umowie, jak i na swoim koncie.